0:2 w Żywcu z Góralem

0:2 w Żywcu z Góralem

W starciu z kolejnym klubem z Żywca, który kilka dni wcześniej poległ w Zebrzydowicach LKS 99 Pruchna upatrywał szansy na zdobycie ligowych punktów. Wciąż zgrywający się ze sobą goście skupili się przede wszystkim na wywiązywaniu się z zadań defensywnych. W obronie najlepiej spisywał się Kamil Kaszuba a i cała formacja dobrze strzegła dostępu do własnej bramki, czego dowodem jest niewielka ilość stworzonych sytuacji przez zawodników Górala, którzy zmuszeni byli do oddawania strzałów zza pola karnego. Te jednak skrzętnie bronił Mateusz Gaj. W jednej z takich prób "wypluł" jednak piłkę przed siebie a czyhający na dobitkę Marek Gołuch wpakował futbolówkę do bramki, lecz jego radość nie trwała długo, ponieważ arbiter zamiast wskazać na środek uniósł rękę sygnalizując pozycję spaloną. Dobrze funkcjonująca defensywa sprawiała, że gospodarze wręcz bili głową w mur, jednak wciąż prezentowali się o wiele lepiej od Pruchnej, ponieważ ataki przyjezdnych często kończyły się już w zarodku w środku boiska lub po zagraniu do boku. Chociaż liczyliśmy na kontry to było ich jak na lekarstwo. Jedyną dobrą sytuację jaką LKS stworzył sobie w pierwszej połowie niecelnym uderzeniem z obrębu pola karnego celując w kierunku dalszego słupka zmarnował Artur Mąka. W drugiej połowie faworyci meczu przycisnęli jeszcze mocniej i coraz bardziej zagrażali naszej bramce stwarzając sobie kolejne okazje na otworzenie wyniku. W tym czasie goście znów nie byli zbyt produktywni w ataku. Znów skrzydłem ruszył Mąka, ale gdy biegł w stronę bramki zdołał dogonić go środkowy obrońca, który świetnie a przede wszystkim czysto interweniował przerywając atak. Wreszcie w 75-tej minucie Konstiantyn Shliakhovyi schodząc lekko do środka z lewej flanki kapitalnie huknął w kierunku bramki wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W końcówce wynik na 2:0 ustalił Marek Gołuch, który otrzymał dokładne zagranie z boku boiska. To zdecydowanie nie był mecz Pruchnej, wystarczy przytoczyć niechlubną statystykę oddanych celnych strzałów. Strzał Marcina Wysińskiego oddany z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry był tym jedynym trafionym w światło bramki.

KS Góral Żywiec - LKS 99 Pruchna 2:0 (Shliakhovyi, Gołuch)

http://lkspruchna.futbolowo.pl/game/755293/goral-1956-zywiec-vs-lks-99-pruchna

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości