Wyjazdowa niemoc
W piątym meczu ligowym obecnego sezonu Pruchna po raz trzeci z rzędu mierzyła się z beniaminkiem. Naszym rywalem był LKS Tempo Puńców. Spotkanie rozgrywane na terenie przeciwnika z powodu zawieszenia za kartki musiał opuścić Piotr Kowal. Musieliśmy sobie także radzić bez Roberta Żbikowskiego, Pawła Pańty oraz nadal bez Michała Chrysteczko i Pawła Ostrzołka. Po drugiej stronie zabrakło Jakuba Legierskiego. Pogoda była deszczowa co utrudniało grę i niejednokrotnie powodowało proste błędy z obu stron. Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla gości. W 4 minucie po zagraniu z lewej strony boiska, którego pechowo nie przeciął obrońca Tempa znajdujący się na linii podania piłka trafiła do Daniela Mencnera. Ten przyjął ją na klatkę, pozwolił by odbiła się od ziemi a następnie uderzył mocno z dropsztyka. Bramkarz był bez szans a Pruchna mogła cieszyć się z prowadzenia. To nieco ogłuszyło zawodników z Puńcowa. Przez kilka kolejnych minut nie mieli oni zbyt wiele do powiedzenia. Goście mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki, którą potrafili długo rozgrywać po całym boisku. Sytuacja zaczęła się zmieniać po błędzie naszego defensora, po którym byliśmy zmuszeni do wybicia piłki. Wtedy gospodarze zaczęli wyżej podchodzić, częściej atakować i stwarzać sytuacje. Mecz wyrównał się. Pruchna mimo, że wciąż potrafiła przedostawać się z piłką pod pole karne przeciwnika to coraz trudniej było jej zakończyć akcje strzałem czy też stworzyć jakieś bardziej konkretne zagrożenie. Puńców z kolei także brnął do przodu i stawał się coraz pewniejszy w swoich poczynaniach. W 28 minucie nadeszło wyrównanie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki głową skierował Adam Olszar. To zdecydowanie dodało skrzydeł beniaminkowi okręgówki a podcięło je naszej ekipie. O ile jeszcze w ostatnich 15 minutach pierwszej połowy można mówić o równej grze to od początku drugiej przewagę zyskało Tempo. Taktyki obu drużyn były podobne do pierwszej części. Goście starali się rozgrywać piłkę i prowadzić grę - chociaż nie było już to takie łatwe jak na początku - a gospodarze przede wszystkim zagrywali długie piłki do swoich napastników i skrzydłowych. Po mocnym wejściu w drugą połowę, w którym Tempo stworzyło kilka okazji bramkowych, jego ataki nieco straciły na sile. LKS znów potrafił utrzymać dłużej futbolówkę, lecz brakowało nam argumentów pod bramką przeciwnika gdzie nasze ataki często zwalniały. Brakowało pomysłu na to jak zaskoczyć rywala, ale jednak wydawało się, że jesteśmy bliżsi sukcesu. To jednak szybko się zmieniło. Po kilku nieudanych atakach Puńców znów umiał zagrozić bramce Skrockiego. W końcu po zamieszaniu w polu karnym wynik na 2:1 zmienił w 75 minucie Mateusz Wigezzi. Wtedy zespół Sławomira Macheja cofnął się mocno do obrony i liczył na kontry, w których mógł, a wręcz powinien dwukrotnie pozbawić nadziei przyjezdnych. Raz uratował nas świetną interwencją bramkarz, innym razem niecelny strzał. LKS 99 ruszył do natarcia ryzykując i stawiając wszystko na jedną kartę. Pojawiło się więcej szans i strzałów. Przede wszystkim napieraliśmy bokami boiska w tym upatrując szansy na remis. Kilka razy posłaliśmy groźne dośrodkowania głownie z lewej strony. W 85 minucie do gry po blisko rocznej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Dawid Mencner. Niestety, mimo prób i starań nie udało się wyrównać. Mimo optycznej przewagi Pruchnej trzeba przyznać, że to gospodarze stworzyli więcej klarownych sytuacji do zdobycia gola. Naszym zawodnikom nie udało się zakryć braku nominalnego napastnika na placu gry, co było widać zwłaszcza w drugiej połowie. Podsumowując, po 5 kolejkach BLO Pruchna zajmuje lokatę siódmą z siedmioma punktami. Tempo Puńców dogoniło nas w zdobytych punktach, ale zajmuje 10 miejsce. Było to trzecie wyjazdowe spotkanie LKS-u w tym sezonie i ani razu nie udało się wygrać. Remis i dwie porażki, to nasz dorobek. Z siedmiu punktów aż sześć zdobyliśmy w dwóch meczach u siebie. Szansa do podtrzymania dobrej passy już 10 września o godzinie 16:00 w meczu z Góralem Żywiec, natomiast to przełamania tej niechlubnej 16.09 w Bestwinie. Poniżej po raz pierwszy zachęcamy również do zapoznania się z niewielką garścią statystyk z minionego spotkania!
LKS Tempo Puńców - LKS 99 Pruchna 2:1 (Olszar, Wigezzi; Daniel Mencner)
http://lkspruchna.futbolowo.pl/game/606062/tempo-puncow-vs-lks-99-pruchna
Komentarze