Wygrana z Borami = utrzymanie!
Faworytem meczu z Borami Pietrzykowice był LKS, który w ostatnich sześciu meczach ledwie raz nie zapunktował przegrywając z Wisłą 0:2. Zawodnicy Pruchnej przewagę udowodnili również na boisku. Pierwsze minuty to absolutna dominacja naszej drużyny, która utrzymywała się przy piłce i stale atakowała. Co ważne, szybko udało się to udokumentować bramką. W 12 minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał trener Marcin Bednarek. Strzał głową Jacka Kosiby bramkarz przyjezdnych obronił, ale przy dobitce nie miał już szans. Mimo, że Pruchna wciąż dominowała to w kilku dobrych okazjach bramkowych zabrakło wykończenia. Bory próbowały to wykorzystać i dwukrotnie mogły pokusić się o gola, ale w sytuacjach sam na sam strzały naszych przeciwników były niecelne. W końcówce pierwszej połowy gospodarze nieco oddali pola gry gościom. Druga połowa rozpoczęła się od mocnego deszczu, który utrudniał piłkarzom rywalizację, ale nie było jednak powodów do jej wstrzymania. Przez kolejne 45 minut to LKS prowadził grę i nie pozostawił rywalom złudzeń. W 67 minucie cierpliwość została wynagrodzona. Rezultat na 2:0 zmienił po strzale w samo okienko bezpośrednio z rzutu wolnego uderzanego kilka metrów przed polem karnym Marcin Bednarek. Dwie minuty później Pietrzykowice zagubione we własnym polu karnym znów nie zatrzymały naszej ofensywy. Z zamieszania w polu karnym zwycięsko wyszedł Filip Orszula z najbliższej odległości pokonując bramkarza. W końcówce po akcji prawą stroną boiska piłka w "szesnastce" Borów trafiła do Marcina Wysińskiego, który ustalił wynik spotkania na 4:0. Stawia on w trudnej pozycji ekipę z Pietrzykowic, która o utrzymanie bić będzie się do końca. Natomiast dla nas najważniejszą informacją jest fakt, że LKS 99 Pruchna utrzymał się w Bielskiej Lidze Okręgowej!
LKS 99 Pruchna - LKS Bory Pietrzykowice 4:0 ( Kosiba, Bednarek, Orszula, Wysiński)
http://lkspruchna.futbolowo.pl/game/556786/lks-99-pruchna-vs-bory-pietrzykowice
Komentarze